Te nieziemskie obrazy i dźwięki zostały zarejestrowane na Ziemi. Piękno świata i jego zjawisk.
SPECTRO to widmo uzyskane w wyniku wszystkich znanych promieniowań na materię rozumianą jako zbiorowisko cząsteczek.
SPECTROGRAM to zarejestrowany przeze mnie obraz powstały w wyniku odbicia promieni świetlnych od lustrzanej struktury - substancji - kształtu.
SPECTROGRAFIĘ opracowuję od 2012 roku.
Moje prace powstają bez użycia komputera.
SPECTROGRAMY są obrazami tajemnicy istnienia.
Prezentacji SPECTROGRAMÓW towarzyszy dźwięk - widmo akustyczne, które słyszane jest, zapewne wyłącznie, we wnętrzach mych aleatorycznych zjawisk.
Dźwięk odpowiada lewitującym, zarejestrowanym w SPECTROGRAMACH pomarszczeniom, załamaniom otoczenia i czasu Mikrokosmosów. To ambitus nie naszego świata.
By widzieć, należy oświetlać.
Oświetlenie struktury - substancji - kształtu jest skomplikowane.
By słyszeć trzeba się wsłuchiwać.
Dźwięk jest dziwny.
SPECTROGRAMY to wielka moja emocja. Wrażenie - tworzę obraz kosmiczny.
Załóżmy, że to obraz statyczny. A tak zapewne nie jest.
Zastanawiające, czy po starannym przeanalizowaniu, zrzutowanego na płaszczyznę, rysunku splątanych linii obrazu -SPECTROGRAMU i dokonaniu obliczeń, przy użyciu dostępnej techniki, jesteśmy w stanie przedstawić poprawny wynik matematycznie opisujący zniekształcenia stworzonego przeze mnie źródła - lustrzanej struktury - substancji - kształtu?
czy choćby wokół niego oscylować?
czy nic nie jest w ogóle możliwe, bo nieodczytane przez matematykę do tej pory?
Czy załamane odbicia obrazu obrazują załamania czasoprzestrzenne?
A co jeśli statyka obrazu - SPECTROGRAMU jest, jak sądzę pozorna?
To potęguje zagadkę.
Ja tego nie rozumiem.
Dziwny stan przeżywany w dzieciństwie - potworny ból głowy - migrena - strach.
Jedyne lekarstwo to SEN.
A w nim obraz czarno - biały - dziwnych mocy, grawitacji i elektromagnetyzmu Mikrokosmosów.
W niepokoju - czy odnajdę? Podjąłem próbę dotarcia w to miejsce.
Szukałem przez wiele lat, a teraz jakbym trafił.
Znalazłem?
SPECTROGRAFY tworzę wykorzystując blachy.
Grubość blachy ma wpływ na efekt szukanego obrazu emocji przeszłości.
Wybieram odpowiednią broń palną i ustalam dystans. Zazwyczaj strzelam z pistoletów, czasem z karabinu. Efektów na blasze, po serii strzałów, nie można odczytać natychmiast.
Zapisany w niej obraz - SPECTROGRAM - można zobaczyć po dokonaniu skomplikowanej obróbki negatywu - wytworzeniu powłoki lustra i oświetleniu go. Niestety nie zawsze rezultat jest doskonały i wówczas cała wykonana praca przepada. Należy zacząć od początku, od przygotowania kolejnej blachy.
Powłokę lustrzaną uzyskuję chromując blachy. Współpracuję z mistrzem, w tej dziedzinie, Tomaszem Curyło, właścicielem galwanizerni TECE.
Wykorzystuję również szkło. Doskonały efekt uzyskuję formując w piecu tafle szkła. Dzięki wielu testom, we współpracy, ze specjalistami firmy Press-Glass efekt jest absolutny.
W tym emocjonalnym działaniu intryguje mnie, pasjonuje i wzrusza, mimo nabywanego doświadczenia, świadomość, braku pojęcia, ludzka niemoc, probabilistyka dzieła.
Emocja.
Jest to moje własne spojrzenie w potężny – może nieskończony – Mikrokosmos i widmo mojej głowy z przeszłości.